Relacja Kappy z wyjazdu do kina na film "Pompeje"
Historia jest
jednym z elementów składniowych fantastyki. Co zatem może być dla nas odpowiedniejsze niż film o starożytnym Rzymie, epoce wypełnionej magią i walką?
Wyjechaliśmy
w czwartek z rana – kilka osób z Reptonu i paru innych bywalców biblioteki.
Wysiedliśmy z autobusu i podążyliśmy do sali kinowej. Co można powiedzieć o
"Pompejach"? Fabuła
przedstawia się mniej więcej tak:
Utalentowany gladiator o przydomku Celt zostaje przeniesiony do
Pompejów. W podróży poznaje dziewczynę z wysoko postawionej rodziny i z miejsca
rodzi się między nimi więź. Okazuje się jednak, że pozycja społeczna nie jest
jedyną przeszkodą na drodze ich miłości, bo Cassię upodobał sobie też rzymski
generał. Wszystkie te sprawy przysłania jednak nadchodząca katastrofa, która
nieuchronnie pochłonie miasto i tysiące ludzi.
Film
był bardzo dobry pod względem wizualnym, na oko można było dostrzec potężny
budżet. Historia mogła być całkiem nieźle wykorzystana, ale skupiono się
zanadto na wątku romantycznym. Można by film podsumować słowami
"starożytny Titanic rozbijający się o lodowiec w kształcie
Wezuwiusza". Żadna rewelacja, ale nie był zły.
Powrót do Władysławowa okazał się nawet
bardziej ekscytujący niż wybuch wulkanu na srebrnym ekranie, choć niekoniecznie
w pozytywnym sensie, bo autobus nas zignorował i musieliśmy czekać jeszcze
godzinę na przystanku.
Pyrkon 2014
Kappa, Sanako, Grey, Zekeros, Lollek i Sebastian pojechali na festiwal fantastki "Pyrkon".
"Pyrkon, choć nazwa może wydawać się myląca, wcale nie jest zlotem miłośników ziemniaków, lecz znaczącym w Polsce i jednym z największych w Europie festiwalem fantastyki i kultury popularnej. Odbywa się co roku w marcu, na Międzynarodowych Targach Poznańskich".
Wszystko nam opowiedzą jak wrócą.
Życzymy im udanego wyjazdu!